Tak po krótce:
Mam przywiezione kolumny. Więc kolejną czwartkową imprezę z cyklu "integrujemy się, że ho ho" proponuje w akademiku zrobić.
Jakiś alkohol sie przyniesie, na korytarzu miejsce jest....Ogólnie damy radę ; ]
Więc...? Jacyś chętni...?^^

A może po prostu jakiś większy bf w akademiku, tak powiedzmy od 20, do 22:30 (żeby nie płacić za nocowanie), a później wspólny wypad do jakiegoś klubu, może Tabasco? Tylko, żeby więcej ludzi było niż ostatnio i najlepiej jakby każdy przyszedł o jednej godzinie, bo w czwartek trochę lipnie wyszło, natomiast pierwsze spotkanie to był ideał :)
aha, jak uzbiera się trochę osób, to się na to piszę

Że niby ja ci nie wystarczam....: <
No dokładnie - w akademiku before, a potem się już ustali ^^

jestem za, pisze sie na to JAK ZAWSZE podkreśle ;P

jak zawsze? pfff Małgosiu :) ja sie stawie, naturalnie ;]

No to ja już robię składanke ; ]
Niech Wakka wakka będzie z wami.

Jestem całkowicie za;)

Potwierdzam, będę! : )

Wy i te imprezy!

miałaś zrobić lepszą:P

No, to w takim razie tak od 19:30 się zbieramy ludu. Pokój 1310. Alkohol możecie spokojnie wnosić, ale tak coby go widać nie było.
A potem jak najdzie nas odpowiedni nastrój wybierzemy się do klubu.